Marnej jakości thriller psychologiczny z elementami kryminału. Punkt wyjścia jest intrygujący: uzależniona od alkoholu rozwódka codziennie przygląda się z pociągu scenom małżeńskim rozgrywającym się w dwóch domach, z których jeden był niegdyś jej własnym.
W obserwacjach dziewczyny rzeczywistość przeplata się z podziurawionymi wspomnieniami oraz wytworami wyobraźni. Kiedy pewnego dnia wydarza się tragedia, bohaterka rozpoczyna prywatne śledztwo, choć niewykluczone, że to ona sama zamieszana jest w popełnienie zbrodni.
Realizacja interesującego pomysłu nie broni się jednak ani literacko, ani na poziomie fabularnym. Język utworu jest płaski, postaci szablonowe, a akcja tylko miejscami wciągająca. O warstwie psychologicznej lepiej nie wspominać. Problematyka alienacji, alkoholizmu czy toksycznych związków (taką m.in autorka wprowadziła) została ukazana równie płytko jak w paradokumentach czy telenowelach. Próżno również szukać w tej historii napięcia, którego spodziewamy się po thrillerach. Długo wyczekiwane zakończenie wypada groteskowo (dwie rywalki jednoczą siły w celu wymierzenia sprawiedliwości zdemaskowanemu sprawcy za pomocą, uwaga: korkociągu!).
Trudno doprawdy zrozumieć, z jakich powodów ta książka zyskała rozgłos i uznanie wśród rzeszy czytelników. Z mojego punktu widzenia "Dziewczyna z pociągu" to kolejny przykład rozczarowującego bestsellera.
Fabuła
Rachel, bezrobotna trzydziestolatka pogrążona w nałogu alkoholowym i wskutek tego cierpiąca na zaniki pamięci codziennie kursuje pociągiem do Londynu, bo wstyd jej się przyznać przed koleżanką (u której wynajmuje pokój), że wyrzucono ją z pracy. Na jednej ze stacji pociąg zatrzymuje się w pobliżu domów zamieszkałych przez dwie pary: Toma i Annę oraz Scotta i Megan. Rachel przygląda się ich życiu. Ma swoje powody: Tom to jej były mąż, z którego odejściem wciąż nie umie się pogodzić. Anna zajęła jej miejsce nie tylko w sercu męża, ale również w domu, który Rachel traktowała jako wymarzone gniazdko małżeńskie. Natomiast Scott i Megan są dla dziewczyny z pociągu symbolem idealnego związku, takiego, jaki sama utraciła. Wizerunek ten ulega jednak rewizji, gdy u boku Megan Rachel dostrzega wysokiego mężczyznę o ciemnej karnacji (prawdopodobnie pochodzącego z Bałkanów). Relaksują się w przydomowym ogrodzie i wyglądają na zakochanych. Bałkańczyk okaże się psychoterapeutą i zarazem kochankiem kobiety. Ta wkrótce niespodziewanie znika, a po kilku tygodniach policja odnajduje ciało. Rachel zaciekawiona tajemnicą zbrodni rozpoczyna własne dochodzenie, wkraczając w świat ludzi, których dotąd obserwowała z pociągu. Szukanie odpowiedzi na pytanie: Kto zabił? jest dla niej rodzajem terapii, szansą na zapomnienie trudnych doświadczeń. Jednocześnie nie ma pewności co do swego udziału w rekonstruowanych wydarzeniach (z powodu wspomnianej amnezji). Zmierzyć się musi zatem nie tylko z zawiłą intrygą, ale i z demonami własnego umysłu.
Wątki
1) psychologiczne: uzależnienie Rachel i jej problemy z tym związane (wstyd, lęk, samotność, zakłamywanie rzeczywistości), relacje między obserwatorką a obserwowanymi,
2) kryminalne: zniknięcie Megan, śmierć jej dziecka, relacja Toma z Megan, dochodzenie prowadzone równolegle przez policję i Rachel,
3) romansowe: Tom-Anna, Tom-Rachel, Megan-Scott, Megan-psychoterapeuta, Rachel-Scott.
Narracja
Pierwszoosobowa, prowadzona na przemian z trzech perspektyw: Rachel, Megan i Anny – przeważnie w czasie teraźniejszym.
Cytaty
1) Jedna sroczka smutek wróży, dwie – radości pełne dni. Trzy to dziewczę urodziwe, cztery – chłopiec ci się śni. Pięć da srebra cały dzbanek, sześć przyniesie złota moc. Siedem tajemnicę kryje w najstraszniejszą ciemną noc.
2) Dziury w życiu są trwałe. Trzeba żyć dalej wokół nich, jak korzenie drzewa wokół betonu, trzeba się miedzy nimi przeciskać...
