Wybrałem tę książkę w celu zapoznania uczniów z mitem o wojnie o trojańskiej. Dziś zdecydowałbym się na inną propozycję.
"Skarb Troi" jest pomyślany całkiem oryginalnie: nie tylko relacjonuje kluczowe wydarzenia z oblężenia Ilionu, ale również przybliża czytelnikowi postać odkrywcy jego ruin, Henryka Schliemanna.
Bohaterowie podróżują w czasie, raz trafiając w samo centrum walk o Troję (spotykają Odyseusza i są świadkami budowy konia trojańskiego przez Epejosa), innym razem na wzgórze Hisarlik, gdzie Schliemann prowadzi swe prace wykopaliskowe. Nawiasem mówiąc słynny archeolog ukazany jest w mało korzystnym świetle.
Olaf Fritsche dość sprawnie łączy konwencję science-fiction (tunel czasoprzestrzenny) z elementami powieści przygodowo-historycznej adresowanej do dzieci.
Książce brakuje jednak polotu, a przede wszystkim jakości czysto literackiej. Ciekawa fabuła i poprawna realizacja celów dydaktycznych to trochę za mało, by uznać tę pozycję za godną polecenia.
"Skarb Troi" jest pomyślany całkiem oryginalnie: nie tylko relacjonuje kluczowe wydarzenia z oblężenia Ilionu, ale również przybliża czytelnikowi postać odkrywcy jego ruin, Henryka Schliemanna.
Bohaterowie podróżują w czasie, raz trafiając w samo centrum walk o Troję (spotykają Odyseusza i są świadkami budowy konia trojańskiego przez Epejosa), innym razem na wzgórze Hisarlik, gdzie Schliemann prowadzi swe prace wykopaliskowe. Nawiasem mówiąc słynny archeolog ukazany jest w mało korzystnym świetle.
Olaf Fritsche dość sprawnie łączy konwencję science-fiction (tunel czasoprzestrzenny) z elementami powieści przygodowo-historycznej adresowanej do dzieci.
Książce brakuje jednak polotu, a przede wszystkim jakości czysto literackiej. Ciekawa fabuła i poprawna realizacja celów dydaktycznych to trochę za mało, by uznać tę pozycję za godną polecenia.
